Gertruda Głuszko: życiorys

Ja, Gertruda Wolff, urodziłam się 7.08.1925 r. w Jamielniku woj. Olsztyn. Ojciec mój to Robert Wolff, matka Marta Wolff z domu Wasielewska. Ojciec mój był pracownikiem kolejowym na stanowisku nastawniczy. Mama zajmowała się domem i zawodowo nie pracowała, bo miała ośmioro dzieci. Z powodu złego stanu zdrowia mojego ojca przeniesiono służbowo do Błądzimia pow. Świecie w Bory Tucholskie.

Szkołę podstawową ukończyłam w Bydgoszczy w roku 1939. Nie mogłam kontynuować dalszej nauki z powodu wojny i okupacji. W roku 1940 na wiosnę zostałam przymusowo zatrudniona u Niemców w Karolewie pow. Świecie na gospodarce rolnej, początkowo jako dziewczyna do dzieci, a później jako robotnica do wszystkich prac związanych z gospodarka rolną. Tak w ciężkich warunkach przepracowałam 5 lat do roku 1945.

Po wyzwoleniu w 1946 roku wyjechałam na tzw. ziemie odzyskane do Łeby, do krewnych. W roku 1948 wyszłam za mąż za Waleriana Głuszko. W roku 1949 podjęłam pracę jako ekspedientka w sklepie spożywczym, a później już jako kierowniczka sklepu obuwniczego do 1962 roku. W maju 1963 roku podjęłam pracę w Urzędzie (Prezydium Miejskiej Rady Narodowej) w Łebie jako kasjerka, gdzie pracowałam do roku 1974, do grudnia. Przez następne cztery lata do roku 1978 pracowałam sezonowo jako ekspedientka w sklepie odzieżowo- tekstylnym. Gdy miałam przepracowane 25 lat, przeszłam na emeryturę.

Mój mąż pracował w Urzędzie Morskim w Łebie jako bosman, a później oficer portu i na tym stanowisku przepracował 42 lata. Po przepracowanych latach przeszedł na emeryturę. Wspólnie przeżyliśmy piękne chwile do 1995 roku.

Mój mąż urodził się w Lidzie na Kresach i podczas okupacji wstąpił do partyzantki, był żołnierzem w oddziale ,,Krysia” II Bat. 77. Pułku Piechoty AK okręgu Nowogródzkiego.

Po śmierci męża z powodu braku potomstwa zostałam sama. Z powodu podeszłego wieku, od 1995 roku zamieszkałam u bratanicy w Gdyni.

dop. red. Gertruda Głuszko zmarła 12.06.2014 roku.  Pochowana jest na cmentarzu w Łebie.