Rodzina Świętek

Rodzina Świętek pochodzi z różnych regionów Polski. Mieszka w Łebie ponad 27 lat w “Domu Nauczyciela” przy ulicy 11 Listopada.

Rodzice mojej mamy Bożeny Świętek, z domu Czyż, to babcia Stefania, która pochodzi z Bytomia (woj.śląskie) i dziadek Józef pochodzący z Krasnegostawu (woj.lubelskie).

Po ślubie dziadkowie zamieszkali w Bytomiu. Tam, w 1963 roku urodziła się moja mama. W 1964 roku dziadkowie wraz z mamą przeprowadzili się do Lędziechowa koło Łeby, a po 2 latach do Lęborka. Dziadek Józef jako muzyk zawodowy grał w orkiestrze dętej “Młodość” Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Lęborku. Z czasem przeniósł się do Warszawy i jako muzyk estradowy przez wiele lat grał w orkiestrach cyrku polskiego.

Natomiast rodzice mojego taty Waldemara Świętka, to babcia Zdzisława z Łowiczka (woj. kujawsko-pomorskie) i dziadek Zdzisław ze Zborczyc koło Bochni (woj.małopolskie).

Los tak sprawił, że po 18 roku życia dziadek Zdzisiu przyjechał w odwiedziny do wujostwa do Gdyni i tam został. Ukończył Wyższą Szkołę Morską, a potem pływał na “Darze Pomorza”. Pewnego dnia jadąc pociągiem z Gdyni do rodzinnego domu w Zborczycach poznał babcię Zdzisławę. Zakochał się od pierwszego wejrzenia. Po ślubie dziadkowie przez jakiś czas mieszkali u rodziców babci w Łowiczku. Później kupili mieszkanie i przeprowadzili się do Torunia.W 1963 roku urodził się mój tata Waldemar.Tam mieszkał, uczył się i pracował do 1987 roku.

Mama Bożena po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego nr 2 w Lęborku w latach 1982-1987 studiowała w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy. W 1982 roku uczestniczyła w warsztatach muzycznych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.Tam poznała tatę Waldemara.

W 1986 roku rodzice pobrali się i przez rok mieszkali u dziadków w Toruniu.Po ukończeniu studiów przeprowadzili się do Cewic koło Lęborka. Mieszkali tam do 1989 roku. Mama pracowała w Szkole Podstawowej w Siemirowicach oraz w Państwowej Szkole Muzycznej I st. w Lęborku, której jest absolwentką, w charakterze nauczyciela fortepianu.

Tata pracował w Zakładach Drzewnych “Paltarex” w Lęborku. W tym samym czasie ukończył Średnie Studium Administracyjno-Prawne przy Liceum Ogólnokształcącym nr 1 w Lęborku.
Po otrzymaniu oferty pracy w Szkole Podstawowej w Łebie, moi rodzice podjęli ważną decyzję życiową, a mianowicie w 1989 roku przeprowadzili się do Łeby. Mama podjęła pracę w szkole w charakterze nauczycielki muzyki, gdzie pracuje obecnie, zaś tata początkowo pracował jako bosman portu, później w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym “Damroka” w Łebie, a teraz jest zatrudniony w firmie Lotor-bis w Lęborku.

Z chwilą podjęcia pracy w szkole podstawowej mama reaktywowała chór szkolny, któremu po przeprowadzeniu konkursu nadano nazwę Fa-la-re. Chór pod jej kierunkiem działa w Łebie nieprzerwanie do dzisiaj ponad 25 lat. W tym samym czasie mama kontynuowała pracę w charakterze nauczyciela fortepianu w PSM I st. w Lęborku do 1991 roku. Od 2000 roku podjęła pracę w Powiatowym Ognisku Artystycznym w Lęborku (Filia w Łebie) jako nauczyciel fortepianu, którą kontynuuje do dzisiaj.

Ja urodziłam się w 1991 roku w Lęborku i też 15 kwietnia tak jak moja mama obchodzę urodziny. W 2004 roku ukończyłam Szkołę Podstawową im. Adama Mickiewicza w Łebie. W latach 1998-2004 uczęszczałam do Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Lęborku na naukę gry na fortepianie, należałam do chóru “Fa-la-re” przy Szkole Podstawowej w Łebie i Szkolnego Klubu Sportowego.

W 2007 roku ukończyłam Gimnazjum im.Papieża Jana Pawła II w Łebie. W tym czasie należałam także do chóru “Fa-la-re” oraz zespołu tanecznego “Presto”. W 2010 roku ukończyłam Liceum Ogólnokształcące nr 1 im. Stefana Żeromskiego w Lęborku. W czasie wakacji, a było to w 2007 roku poznałam mojego przyszłego męża Pawła Bysko, który przyjechał z Lipowej koło Żywca do Łeby. Po maturze pięć lat studiowałam zarządzanie – specjalność zarządzanie w administracji i finanse organizacji oraz zarządzanie logistyką i jakością na Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej, którą ukończyłam z wyróżnieniem i uzyskałam tytuł magistra. Przed piątym rokiem studiów stacjonarnych wyszłam za mąż za Pawła i zamieszkałam w Lipowej koło Żywca. W tym roku podjęłam kolejne studia – pedagogikę wczesnoszkolną i przedszkolną również na Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej.

Tata zawsze mówi, że połączyłam miłość z nauką i chyba ma rację.