1955 rok, I Komunia św. Aliny Świderskiej, ks. Napierała.

Genowefa i Henryk Świderscy

W 1945 roku do Łeby przyjechali moi pradziadkowie Henryk i Genowefa Świderscy. Zamieszkali oni w Nowęcinie. Pradziadkowie przyjechali z miejscowości bardzo blisko siebie położonych. Z opowieści wiem, że pradziadka i prababcię dzielił tylko most na rzece Pilicy.

Pradziadek Henryk pochodził z Woli Pogroszewskiej koło Grójca, a prababcia Genowefa z Mniszewa koło Warki.

Pradziadkowie mieli pięcioro dzieci: córki – Alinę, Irenę i Bożenę oraz synów – Stanisława i Jerzego.

Mój pradziadek przez wiele lat był sołtysem w Nowęcinie, a później stróżem na stoczni w Łebie. Prababcia zajmowała się domem i gospodarstwem.

W Nowęcinie w 1946 roku urodziła się moja babcia Alina. Babcia całe życie spędziła w Łebie. Tutaj chodziła do szkoły, a potem pracowała na kuchni. Gdy wyszła za mąż , zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci.