Łeba, ul. Kościuszki, Smaruj Wiesław z dziećmi , w drzwiach – Marianna Smaruj.

Wspomnienia o rodzicach Jadwidze i Wiesławie Smaruj

Urodziłam się w 1953 roku w Lęborku. Do Łeby z rodzicami Marianną, Jadwigą i Wiesławem Smaruj przyjechałam w 1954 roku.

Ojciec mój Wiesław Smaruj (urodzony w 1927 roku) wraz z rodzicami i bratem (brat 2 lata starszy od ojca zmarł w 1944 roku) mieszkał we wsi Jabłowo Pałuckie w powiecie żnińskim, województwo kujawsko – pomorskie. Rodzice ojca prowadzili do 1970 roku małe gospodarstwo rolne (ja jako dziecko w latach 60. Jeździłam tam na wakacje).

Mama Marianna (urodzona w 1926 roku, w Łebie wszyscy znali ją z imienia Jadwiga – jej drugie imię) mieszkała z rodzicami i rodzeństwem (było ich siedmioro, mama była najstarsza) we wsi Wólka Zdziwójska, położonej w województwie mazowieckim, w powiecie przasnyskim.

Gdy wybuchła II wojna światowa mama z rodziną (wraz z całą wsią)została wysiedlona na Kurpie. Wieś Wólka leżała na rzeką Orzyc, która była granicą z Prusami Wschodnimi. Stamtąd w 1943 roku została wywieziona wraz z ojcem na roboty do Niemiec.

Po wojnie, gdy wrócili z robót do rodziny, wkrótce wyjechali do Jabłówka (2 km od Jabłowa). Tam rodzice się poznali i w 1948 roku wzięli ślub. Po ślubie zamieszkali razem z rodzicami ojca na gospodarstwie. Ale z małego gospodarstwa trudno było wyżyć. Dlatego w 1951 roku wyjechali z Jabłowa Pałuckiego do Lubonidz (dzisiejsze Mosty) koło Lęborka, a w 1954 roku przyjechali do Łeby. Tu przy ulicy Kościuszki 110 kupili gospodarstwo rolne (a raczej ruinę), które spłacali przez 20 lat.

W Łebie w 1956 roku urodził się brat Marek, a w 1963 siostra Beata.

Od 1954 roku rodzice mieszkali i pracowali na gospodarstwie w Łebie. To były ciężkie czasy. Ziemia licha, dom i zabudowania stare (mama nie raz w złości miała do ojca żal, że kupił najbardziej zniszczone gospodarstwo, które wiecznie się remontowało). Jak już prawie pożyczka na zakup gospodarstwa była spłacona, to w 1972 roku zabudowania gospodarcze spłonęły. I znowu rodzice musieli budynki gospodarcze budować od nowa. Na nowy dom mieszkalny już nie starczyło pieniędzy.

W 1982 roku ojciec nagle zmarł i mama prowadziła gospodarstwo sama do czasu przejścia na emeryturę. W 2004 roku mama zmarła.

Ja w 2007 roku na miejscu starego domu mieszkalnego wybudowałam nowy dom i mieszkam w nim do chwili obecnej.